Analiza danych zderzeniowych

Tak – to grafika, która została stworzona przez sztuczną inteligencję. Ale czy ta sama sztuczna inteligencja może przygotować rzetelny raport z analizy danych EDR? Już nie.

Analiza danych zderzeniowych z modułów EDR (Event Data Recorder), czyli tzw. „czarnych skrzynek” w samochodach, to proces, który wciąż wymaga zaangażowania doświadczonego analityka. To w końcu na podstawie jego raportu podejmowane są dalsze decyzje w sprawie.Odczytane dane są eksportowane i konwertowane do odpowiedniego formatu, w którym znajdują się szczegółowe informacje dotyczące m.in. prędkości pojazdu, czy użycia hamulców na kilka sekund przed zdarzeniem.

Ale tu dopiero zaczyna się prawdziwa praca – analiza.

Mimo dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji, AI nie jest jeszcze gotowe, by rzetelnie interpretować dane EDR. Najnowsze badania pokazują, że nawet najbardziej zaawansowane wersje oprogramowania AI osiągają zgodność analizy z człowiekiem na poziomie jedynie kilkudziesięciu procent. To zdecydowanie zbyt mało, by mówić o wiarygodności, czy walidacji tej technologii, w tak odpowiedzialnym zakresie.To nadal człowiek musi poświęcić czas, wiedzę i doświadczenie, by dane właściwie zinterpretować.

Dlatego dziś – i jeszcze przez długi czas – analiza EDR pozostaje domeną ludzi. Zatem, póki co...